Siłownia a pizza – masa, redukcja, jedzenie przed i po treningu. Czy ćwicząc, można jeść pizzę?

Pizza często jest odradzana osobom dbającym o swoją sylwetkę oraz aktywnym fizycznie. Jednak niesłusznie, ponieważ może pozytywnie wpłynąć na rezultaty treningów. Nie brakuje w niej makroskładników biorących udział w procesie budowania mięśni, co ma zasadnicze znaczenie dla każdego sportowca – zarówno będącego na masie, jak i na redukcji.

Pizza i masa – tak czy nie?

Czy u osób nastawionych na rozbudowę sylwetki dobrym wyborem będzie pizza? Masa to inaczej trening siłowy połączony z odżywianiem uwzględniającym dodatni bilans kaloryczny i dużą ilość białka, dlatego odpowiedź brzmi: oczywiście, że tak. Słynne włoskie danie jest bogate w makroskładniki wspierające budowę masy mięśniowej. Wystarczy wybrać odpowiednie dodatki, aby pizza na masę była rozwiązaniem równie dobrym, co słynny „ryż z kurczakiem”.

Czy pizza jest dobra na masę?

Pizza i masa to zasadniczo dobre połączenie. Trzeba mieć jednak świadomość, że niektóre składniki będą dużo bardziej sprzyjały rozbudowie sylwetki niż pozostałe. Pizza na masę powinna w pierwszej kolejności zawierać dużo białka, które znajduje się w takich produktach, jak mięso z kurczaka oraz indyka, tuńczyk, krewetki czy jajka. Istotne są również węglowodany, ale ich akurat nie brakuje w cieście będącym podstawą tego dania.

Twoim celem treningowym jest masa? Pizza z Pizzerii Muzycznej pomoże Ci zwiększyć objętość swoich mięśni. Dla sportowców szczególnie polecamy Blues – z tuńczykiem i cebulą, Jazz – ze szpinakiem, jajkiem i czosnkiem, Szanty – z owocami morza i czosnkiem, a także Synthpop – z salami, kurczakiem, papryką słodką oraz słonecznikiem.

Sprawdź całe menu Pizzerii Muzycznej

Pizza na redukcji nie taka straszna

Istnieje wiele sytuacji, w których sprawdzi się pizza. Masa to nie jedyna z nich. Słynne włoskie danie będzie również dobrym wyborem w procesie zmniejszania ilości tkanki tłuszczowej w organizmie. Pizza na redukcji nie może być jednak jedzona z równie dużą swobodą co na masie. Należy zwrócić jeszcze większą uwagę na rodzaj składników, a także ilość spożywanego pokarmu. Będąc na dodatnim bilansie kalorycznym, przecież się nie schudnie.

Czy można jeść pizzę na redukcji?

Pizza na redukcji, podobnie jak pizza na masie, również powinna zwierać dużą ilość białka. Zapobiegnie to nadmiernej utracie mięśni, o co nietrudno na ujemnym bilansie kalorycznym. I tutaj świetnie sprawdzi się więc kurczak, indyk, tuńczyk, krewetki oraz jajka. Poza dużą ilością białka zawierają także mało tłuszczu, dodatkowo sprzyjając chudnięciu.

W Muzycznej pizza na redukcji smakuje najlepiej! Pobierz aplikację i wybierz coś pysznego.

Przeczytaj też: Pizza a dieta, czy można pogodzić te dwie rzeczy?

Pizza przed treningiem – czemu nie!

Pizza przed treningiem jest dobra, ponieważ zawiera dużo węglowodanów prostych, będącym doskonałym źródłem energii. Decydując się na to danie, nie można jednak zapomnieć o białku, które również powinno znaleźć się w posiłku poprzedzającym ćwiczenia. Trzeba także zwrócić szczególną uwagę na ilość spożywanej pizzy. Zbyt obfity posiłek spowoduje bowiem, że podczas treningu będzie się czuło ospałym i ociężałym.

Czy można jeść pizzę po treningu?

Pizza po treningu może być świetnym rozwiązaniem, ponieważ dostarcza wszystkiego, czego organizm potrzebuje po intensywnym wysiłku fizycznym. Dla optymalnej regeneracji warto jednak zadbać o odpowiednie proporcje makroskładników. W posiłku po treningowym powinno znaleźć się dużo węglowodanów i białka, a mało tłuszczu. Lepiej więc unikać dodatków takich jak boczek, jajko czy salami. Sam ser jest już wystarczająco tłusty.

Pizza a siłownia

Temat „pizza a siłownia” odnosi się zarówno do masy, redukcji, jak i posiłków przed- czy potreningowych. Natomiast osoby ćwiczące nie zawsze muszą podchodzić do niego tak skrupulatnie. W końcu istnieje coś takiego jak cheat meal, czyli posiłek mocno odbiegający od standardów diety, na który można sobie pozwolić raz na jakiś czas niezależnie od obranego celu treningowego. Niekiedy może on nawet przerodzić się w cheat day, a więc cały dzień jedzenia zakazanych rzeczy „bez konsekwencji”.